niedziela, 17 października 2010

łąki w mojej kuchni

 wreszcie zrealizowałam  pomysł który zaświtał w mej głowie w lutym...
Sama zastanawiam się dlaczego tak długo dojrzewał on we mnie nabierał mocy urzędowej czy jak kto woli to nazwać... No tak był jeszcze ktoś kto pomógł mi przyspieszyć realizację tego pomysłu, a raczej jego ostrzejsze słowa które nieco ściągnęły mnie na ziemię i dały kopa do życia, zresztą ciągle dają za co mu dziękuję bardzo....Przecież zdjęcie łąki pełnej mleczy stworzyłam już w maju połączyłam  na nim kila zdjęć mleczy by kwiatów było więcej i by przechodziły one z wyraźnych kwiatów w takie lekko rozmazane i rozmyte. Zdjęcia zrobione w zaczarowanym miejscu gdzieś na skraju pola pośród łąk i lasów zwanym Skrajniwą... miejscu które stało mi się bliskie  ot tak z dnia na dzień, za sprawą mej przyjaciółki i jej rodzinki..



Później przyszedł pomysł na stuningowanie lodówki bo poprzednia folia została już nieco nadgryziona zębem czasu. Znów postanowiłam wykorzystać troszkę magicznej krainy ukwieconej rumiankami, połączyłam 4 różne fotki powiększając używając przezroczystości by powstał efekt lekkiej trójwymiarowości obrazu. Jak zwykle troszkę grafiki komputerowej mój ulubiony program graficzny i projekt całości był już praktycznie gotowy.
 Pomyślicie może po co to wszystko kiedy można kupić sobie na ścianę fototapetę a lodówkę okleić okleiną kupioną w sklepie z tapetami? A ja lubię sobie troszkę popracować artystycznie pomęczyć się manualnie by osiągnąć ciekawy efekt nie taki sztancowy, nie taki typowy który może osiągnąć każdy. Zresztą dla mnie to nie trudność przecież zajmuję się reklamą od 16 lat, w tym czasie technika tak poszła do przodu że aż żal z niej nie korzystać. i jeszcze tak dla uzupełnienia całości efektu zabudowa pod blatem, jeszcze do końca nie umocowana ale efekt już widać na zdjęciu. To połączenie łąki pełnej mleczy z jednym dużym rumiankiem zrobionym w makro by było widać każdy jego szczegół doskonale niemal...
Teraz pozostało wydrukować to wszystko na folii Druku wielkoformatowy solwentem na wysokiej rozdzielczości, ktoś mógłby pomyśleć że to wysoki koszt, ale 1 m2 takiego druku w zależności na jakim materiale to od 40 zł na folii do 90 zł na płótnie a projekt przecież zrobiłam sama. Oczywiście gdyby trzeba było policzyć za projekt to sprawa indywidualna bo zależy od pomysłu i tego ile trzeba nad nim posiedzieć i jak go stworzyć. Może ktoś z Was miałby potrzebę by doradzić mu jak fajnie zagospodarować jakieś mało ciekawe miejsce w swym mieszkaniu domu czy biurze chętnei coś doradzę zobaczę wykonam. Zajmuję się od lat reklamą i grafiką komputerową więc nie jst to dla mnie problemem, a pomysłów moja głowa jest pełna i moja artystyczna dusza również się w tym  przydaje.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz