wtorek, 17 maja 2011

czasem klient tylko pozornie wie czego chce

Ten klient trafił do mnie przez jednego z mych przyjaciół, posłał mi obrazek, który chce mieć jako tło wizytówki,ulotek i innych reklam. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie jakość zdjęcia. Ważyło ono 72 kB, a co za tym idzie nadawało się jedynie na tapetę do komórki, zresztą jak się później okazało takie właśnie było jego przeznaczenie. Musiałam uświadomić klientowi, że nie jest możliwe zastosowanie tego co sobie wymarzył. Od czego jednak siła przekonania i własna inwencja. Musiałam stworzyć coś nowego podobnego w stylu, a równocześnie bardziej pasującego do mojej własnej koncepcji piękna. Tak właśnie nazywał się salon kosmetyczny dla którego to miałam zrobić. Pomyślałam, że najlepiej będzie stworzyć coś co będzie takie samo treściowo, ale jednak delikatniejsze w kolorystyce. Zrobiłam więc montaż z kilku różnych zdjęć i w ten sposób powstało kilka rodzajów tła z których klient wybrał jedno. Teraz wystarczyło już tylko dołożyć napis główny i treść wizytówki i ulotki. klient wybrał jedną z opcji, na szczęście wystarczyła mała korekta tego tła najbardziej w tle na bardziej nasycone niebieskim. Teraz wystarczyło już stworzyć ulotkę dwustronną.






jeszcze tylko terminy wizyt i karta klienta i pakiet do druku już prawie gotowy. Klient chciał by do karty klienta stworzyć mu oryginalną pieczątkę, która będzie bardzo charakterystyczna i trudna do podrobienia.
Od czego jednak moje doświadczenie w grafice wektorowej obrobiłam dla niego specjalnie kształt storczyka tak by dobrze wyglądał graficznie i dał się wykonać na pieczątce.Teraz kosmetyczki i fryzjerki będą mogły przybijać tą pieczątkę obok daty wizyty każdej klientce, by co 10 wizyta mogła być gratis. To taki rodzaj programu lojalnościowego, myślę, że bardzo pomocny w nowo otwartym zakładzie.
Teraz wystarczyło już tylko, by dopełnić całości dzieła stworzyć koncepcję i wykonać logo na ścianę ze styroduru. Logo i grafika musiały być duże by były widoczne z daleka i przyciągały wzrok potencjalnych klientek. Klient wybrał wersję czarno fioletową dobrze widoczną na żółtym tle.  Teraz wystarczyło już tylko wyciąć grafikę i literki ze styroduru, pomalować je farbą zewnętrzną najlepszą do styroduru i z długa gwarancją na kolor, a następnie zamontować całość na ścianie budynku.

Najfajniejsze w grafice styrodurowej oprócz przestrzenności jest to że można przy samym montażu nieco zmodyfikować wzór w zależności od potrzeb. Tak stało się właśnie w tym przypadku. W późniejszym terminie zamieszczę końcowy efekt jak to wygląda po wykonaniu.

EM

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz